09 Lipca Misje
MAJI NI UHAL znaczy: WODA JEST ŻYCIEM

Od wielu lat, niezmiennie przy okazji budowy kolejnych studni w Afryce, jak refren powtarza się to jedno zdanie: „Woda jest życiem”. Nie inaczej było i tym razem – daliśmy kolejne źródło życiodajnej wody, tym razem w Tanzanii.


Parafia pw. św. Moniki w Mizani znajduje się w katolickiej diecezji Singida, w centralnej części Tanzanii. Większość parafian (podobnie jak Tanzańczyków w ogóle) zajmuje się rolnictwem (inwentarzem żywym, uprawą roli) lub małym biznesem.

Dostęp do czystej wody pitnej stanowi poważne wyzwanie dla wielu ludzi. Na terenie parafii ubóstwo utrzymuje się na stale wysokim poziomie, bez oznak poprawy. To sprawia, że mieszkańcy nie byli w stanie samodzielnie sfinansować odwiertu nowej studni głębinowej.


W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że budowa studni głębinowych w Tanzanii jest o tyle trudniejsza, że ze względu na twarde podłoże wymaga specjalistycznego sprzętu, a to z kolei zwiększa koszty odwiertów. Wody trzeba szukać głęboko i przebijać się przez skały, a każdy metr odwiertu kosztuje 95 dolarów amerykańskich. Dobrze, jeśli wodę uda się znaleźć na głębokości 100 metrów – wtedy koszt budowy zamyka się w około 40 000 złotych. Ale jeśli mamy pecha i woda wytryśnie dopiero na 180. metrze odwiertu, wtedy taka studnia kosztuje już astronomiczne 75 000 złotych.


O pomoc w budowie studni głębinowej na terenie parafii św. Moniki w Mizani poprosił nas jej proboszcz, ks. Patrick Myuku. W swoim liście do Sekretariatu Misji Zagranicznych Księży Sercanów napisał:

„Woda, której w tej chwili używają moi parafianie nie jest bezpieczna i czysta. Kobiety i dzieci przemierzają duże odległości, walcząc o wodę dla swoich rodzin. Cierpienie ludzi z powodu braku wody ma wpływ na życie Kościoła i życie społeczne, ponieważ wiele osób spędza dużo czasu na poszukiwaniu wody. Tradycyjnie to kobiety i dzieci cierpią z powodu plemiennego przekonania, że zdobywanie wody jest ich obowiązkiem... Większość mieszkańców tego regionu stanowią muzułmanie, pozostali to katolicy oraz wyznawcy innych religii. Nasza diecezja Singida pracuje dla ewangelizacji, ale także na rzecz wszystkich ludzi, niezależnie od ich religii. Ten projekt dotknie życia ludzi, którzy płakali o wodę. Woda będzie używana do picia, gotowania, prania ubrań, nawadniania ośrodków rolniczych i wielu innych zastosowań”.

Na budowę studni w parafii św. Moniki w Mizani w Tanzanii z funduszu projektu Budowa studni w Tanzanii przekazaliśmy 49 400 złotych. Ostatecznie do czystej wody udało się dotrzeć na głębokości 120 metrów. Odwiert w Mizani ma wydajność 2,1 metra sześciennego na godzinę, co odpowiada 21 000 litrom wody na dobę.


„Projekt ten przyniesie owoce dla ponad 5000 osób: kobiet, dzieci, mężczyzn, młodzieży, sióstr zakonnych, księży i wszystkich potrzebujących tej usługi. Zmieni się życie miejscowej ludności – zamiast tracić czas na poszukiwanie wody, będą mogli poświęcić go na służbę i inne działania gospodarcze. Jesteśmy pewni, że ta studnia uratuje życie i poprawi zdrowie wielu ludzi cierpiących na choroby przenoszone przez brudną wodę, takie jak dur brzuszny, bilharcjoza czy cholera. Projekt poprawi ewangelizację księży, sióstr zakonnych i katechetów, ponieważ wiele osób będzie mogło korzystać z wody podczas szkoleń duszpasterskich i różnych warsztatów. To miejsce będzie wielkim wsparciem dla rolnictwa. W Tanzanii wierzymy, że 'MAJI NI UHAL' (co znaczy: WODA JEST ŻYCIEM). Dziękujemy!” – pisze ksiądz Patrick w podziękowaniu nadesłanym do naszego Sekretariatu.

Dziękujemy wszystkim Darczyńcom projektu budowy studni w Tanzanii!