Pewnie każdy z nas doświadczył czym jest brak wody, na przykład z powodu awarii wodociągu. Czy jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, że codziennie nie mamy dostępu do bieżącej wody? Albo że woda, którą pijemy, jest tak brudna, że może nawet zabić? Ta druga sytuacja to codzienność mieszkańców wiosek z parafii Colon i Batchoro, którym głoszą Ewangelię sercańscy misjonarze.
W Czadzie, pośród ludności z plemienia Marba, pracuje ks. Marian Wenta, sercanin. W dziele budowania studni pomagamy również innym polskim misjonarzom, księżom diecezjalnym: ks. Piotrowi Skrabie, ks. Jakubowi Szałkowi i ks. Edwardowi Ryfie.
Poświęcenie każdej kolejnej studni oznacza w wiosce wielkie święto. Trudno się dziwić, skoro w tym pustynnym kraju średnia temperatura to około 40 stopni Celsjusza, a po wodę trzeba iść czasem nawet kilka kilometrów. Mieszkańcy są zmuszeni do czerpania wody ze zbiorników, z których korzystają też zwierzęta - dzikie i hodowlane, zostawiając tam swoje odchody. Z powodu picia brunatnej, zanieczyszczonej wody wielu ludzi choruje, a nawet umiera. W takich warunkach każda kropla wody jest na wagę złota.
Z Państwa pomocą coraz więcej ludzi otrzymuje dostęp do wody pitnej. W 2019 roku misjonarze wybudowali 40 studni głębinowych. Łącznie w latach 2017-2020 przekazaliśmy do Czadu pieniądze na ponad 100 studni głębinowych! Każda studnia oznacza dostęp do czystej wody gruntowej dla około 250 osób.